Dziś chcę Wam pokazać kolejne z moich magicznych miejsc.
Tam się odpoczywa, znajduje wyciszenie.
Tam skołatane myśli potulnieją i same potrafią ułożyć się w spójną i logiczna całość.
Tam w skulonym ze strachu i targanym rozterkami ciele, nie raz odnajdywałam małą dziewczynkę, która przypominała sobie, że jest już całkiem dorosłą kobietą.
Oto odrobina Turawy w kadrze, kolory nie są ważne, barwy i odcienie przestały mieć znaczenie, liczył się tylko wewnętrzny spokój:
Mam tam rodzinkę :-)
OdpowiedzUsuńA miejsce potwierdzam: Ma coś w sobie!
Choć wolę góry ;-)
Z tego co widzę, to bardzo magiczne miejsce. Widać, że spokojne i pełne pozytywnej energi.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że nabrałaś trochę sił, będziesz miała je gdzie i na co spożytkować (LNL - Libacje Na Ligocie) :D
Ah, trochę akumulatorów naładowałam. :) Piękne miejsce to i energii ma dużo :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, skoro się ma takie dobre i zabawowe towarzystwo na Ligocie, to nic innego jak tylko się dobrze bawić! :)
Twoje miejsce na Ziemi.
OdpowiedzUsuńDobrze jest takie mieć ;)