niedziela, 31 lipca 2011

Czuć 
pod stopami 
zieloną trawę
ciepły piasek 
na skórze 
poranne promienie
wschodzącego słońca 

Zanurzyć ciało
w błękitnej toni 
pływać 

Spoglądać na
gwiazdy
księżyc 
chmury 

Muskać dłonią
wiosenne kwiaty
źdźbła zbóż

Żyć 
szalenie 
pięknie
i szczęśliwie

środa, 27 lipca 2011





Gwoli ścisłości. To nie jest muzyka, której słucham na co dzień. Nie przepadam za polskojęzycznymi piosenkami. Przyznaję to otwarcie i szczerze. 

Przy wyborze piosenek, które mi się podobają kieruje się melodią (czyli ogólnie ujmując brzmieniem) i tekstem (lubię teksty ambitne). Polska muzyka do mnie nie trafia. Smutne to. Bardzo. Ale taka prawda. Wyjątkiem jest poezja śpiewana, piosenki turystyczne i szanty. W tej kwestii mój gust muzyczny cechuje się szeroko pojmowanym patriotyzmem. :)

A tutaj, zaskoczenie. Usłyszałam ten kawałek w radiu. I... nosz podoba mi się!
Zachęcam do wsłuchania się w tekst.

P.S. Piosenka niezwykle indywidualna dla odbiorcy. Osoby wierzące mogą wsłuchać się w refren. Mowa tam o Bogu. Ateiści Ci niewierzący mogą ten element odebrać bardziej metaforycznie. Sądzę, że wtedy ta piosenka staje się ciekawsza. :)  

I znów Czesław :)

Kolejny odcienek "Reportażu z miasta, w którym nie dzieje się NIC"


Moim zdaniem genialny :)

Oto Czesław w "CGK":

http://cgk.czestochowa.pl/zakrecone/reportaz-z-miasta-w-ktorym-nie-dzieje-sie-nic-odcinek-52/#more-16948

wtorek, 26 lipca 2011

I stukają obcasy po mokrym bruku
I odbijają się echem 
w przestrzeni między budynkami

I słychać chód szybki
I biegnie kobieta
w strugach deszczu  

Szary płaszcz, czerwony parasol
Dookoła mokra jesień
Jesień szara i ponura

Jesień jej życia 

I biegnie kobieta 
mokra od deszczu
mokra od łez
I próbuje dogonić wiosnę 

Wiosnę jej życia

I biegnie by ją odzyskać
Utraconą, ale nie zapomnianą
Wiosnę kolorową, suchą
Wiosnę szczęśliwą

piątek, 22 lipca 2011

Krople dżdżu

I spadają krople dżdżu,
Powoli,
Delikatnie,
Smętnie, jedna za drugą

Słyszę jak spotykają się
z liśćmi,
szybami,
chodnikiem

I spadają krople dżdżu
Wielkie,
Ciężkie, 
Lądując, pękają z hukiem 

Odbijają się echem w moim sercu
Jedna za drugą 
Pozostawiają ślad

wtorek, 19 lipca 2011

Czesław Rzadkochowski

Dziś chciałabym Wam kogoś przedstawić i gorąco zachęcić do bliższego zapoznania się z tą jakże ciekawą i intrygującą osobą! :) 

A wiec Panie i Panowie:
Czesław Rzadkochowski 


http://pl-pl.facebook.com/people/Czesław-Rzadkochowski/100002186733835 

Czesław to częstochowski malkontent. Pojawia się w różnych miejscach w Częstochowie i jak to malkontenci mają w zwyczaju marudzi, że nic się nie dzieje, i że nikogo nie ma. Efekt jego starań (a może zmagań?) oceńcie sami. Poniżej znajdziecie linki do "reportażu z miasta, w którym nie dzieje się NIC". 
Odcinek I
http://www.youtube.com/watch?v=JMUjQr72LnI
Odcinek II 

http://www.youtube.com/watch?v=lmBDSU-WoMM
Odcinek III
http://www.youtube.com/watch?v=RfP4qOMCPeg
Odcinek IV
http://www.youtube.com/watch?v=529MsZrDJMk

Warto dodać, że ulubionym powiedzonkiem Czesława jest: "...ale co zrobisz, nic nie zrobisz...".

Mam nadzieję, że ten malkontent spodoba się Wam tak samo jak mnie.
Enjoy it! :)  





poniedziałek, 18 lipca 2011

Weszłam do pokoju. Zobaczyłam siedzącą na łóżku kobietę. Nie to była dziewczyna. Gdy podeszłam bliżej okazała się być małą dziewczynką. 

Miała na sobie przepiękną sukience. Nie, to była zwykła, prosta sukienka. Gdy przyjrzałam się lepiej okazało się, że odziana jest w łachmany. Stare podarte szmaty.

Siedziała dumna, wyprostowana. Nie, bo przecież delikatnie drżała. Potem okazało się, że tak naprawdę siedziała skulona.

Była promienna i radosna. Nieprawda, przecież przymknęła powieki. Bo płakała. 


Pomimo tego widziałam w niej wiele barw. Cała była kolorowa. A guzik prawda, przecież to różne odcienie szarości. 

...

Szczęście sprawiło, że dojrzała. 
Szczęście sprawiło, że wypiękniała. 
Szczęście dało jej odzienie.  
Szczęście podarowało jej radość i pewność siebie.

Gdy szczęścia zabrakło, zabrakło wszystkiego.  

sobota, 16 lipca 2011

Jedna piosenka:




Wiele wspomnień, oj bardzo wiele.
Ogrom emocji.

I jedna osoba w tle. 

Najlepszy przyjaciel. Dobra dusza. Ziemski anioł stróż. 

...
Pozytywnie, optymistycznie i bardzo, bardzo pogodnie. :)  

środa, 13 lipca 2011

Dzielę się tym z radością. :)


Jak nie przepadam za coverami, tak ten jest wprost obłędny!
Adele ma głos, który przyprawia mnie o gęsią skórkę, słucham jej i zachwycam się. A on? On sprawił, że ta piosenka nabrała dla mnie innego wydźwięku. 

Mam nadzieję, że też się Wam spodoba!  

poniedziałek, 11 lipca 2011

Urzekło mnie to, zaczarowało i rozmarzyło. 

Nadzieja
ma skrzydła,
przysiada w duszy 
i śpiewa pieśń
bez słów,
która nigdy
nie ustaje,
a jej najsłodsze
dźwięki
słychać 
nawet 
podczas wichury

Emily Dickinson  

Obserwatorzy