niedziela, 11 września 2011

Przepaść


I stała nad przepaścią
Drogę do niej okupiła bólem,
Niewyobrażalnym cierpieniem i strachem 
Tak wiele poświęciła by do niej dotrzeć

Teraz 
do wyboru miała 
skoczyć albo uciec

Skok w otwarte ramiona demonów
Demonów, które rozszarpią ją zanim,
Zanim dotrze do miłości 
Demony tak straszne i okrutne,
że życie zamienią w piekło
Tylko, że pomiędzy nimi jest jej miłość

Jej Anioł wśród demonów
I ona nad przepaścią

On - jej Anioł
Stoi tam i czeka pośród nich
Czeka właśnie na nią
Tylko na nią
Ona codziennie widzi jego miłość,
która przepełnia go całego
Emanuje pięknym złotym światłem
Rozświetla nawet najstraszniejszą ciemność
A One wciąż tam są
On przechadza się między nimi
I czeka na nią

Jej Anioł wśród demonów
I ona nad przepaścią

A co z ucieczką? 
Gdy ją wybierze
Skarze siebie i jego 
Na niewyobrażalne cierpienie
Ledwo znieśli je ostatnim razem
Bo przecież już raz uciekła
Co będzie teraz?

Jej Anioł wśród demonów
I ona nad przepaścią

2 komentarze:

  1. piękne
    straszne
    jeszcze straszniejsze, bo prawdziwe.
    :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem jak coś napiszę, to się zastanawiam jak spojrzę na te wiersze jak będę już na emeryturze...
    Obym ich nie żałowała :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy