Bzyczące bzyki
czyli owady prosto z kwiatka
Bociani bocian
Dziki kot
Żabka
re re kum kum
I ślimak,
który nie chciał pokazać rogów
A do tego
pola
łąki
lasy
i niebo
piękne
choć nieco groźne
No i kawa
ciastka
i czekolada (!)
Tak oto podbiłam Łucjowy Romanów! ;) Nie chcę nic mówić, ale ja chcę jeszcze raz!
Fot by Łucja :]
mirabelki, których Agata nie jada, nieco błota, kałuż kilka, bele siana, opowieści różniste, śmiechu dużo w powietrzu i szukanie 'przecinki' - bezskuteczne ;D
OdpowiedzUsuńonomatopeja - całkiem nieźle Ci się udała ;)
Zapraszam ponownie! :D
[hej, Twoje zdjęcia też mi się podobają! wyszły fajnie, wesoło tak :]
Do tego jeszcze grzyby z pokrzyw (których nie widziałaś) ;p
OdpowiedzUsuńdronka wymiata . romanów pozdrawia stradom (czyli jak zwykle na odwrót ;)
OdpowiedzUsuńJej! Rzabka ! :D
OdpowiedzUsuń