wtorek, 2 sierpnia 2011

Romanów!

Bzyczące bzyki
czyli owady prosto z kwiatka
Bociani bocian
Dziki kot
Żabka
re re kum kum 
I ślimak,
który nie chciał pokazać rogów 

A do tego
pola 
łąki 
lasy 
i niebo
piękne
choć nieco groźne

No i kawa
ciastka
i czekolada (!)  
 

Tak oto podbiłam Łucjowy Romanów! ;) Nie chcę nic mówić, ale ja chcę jeszcze raz! 









 Fot by Łucja :] 

4 komentarze:

  1. mirabelki, których Agata nie jada, nieco błota, kałuż kilka, bele siana, opowieści różniste, śmiechu dużo w powietrzu i szukanie 'przecinki' - bezskuteczne ;D

    onomatopeja - całkiem nieźle Ci się udała ;)
    Zapraszam ponownie! :D

    [hej, Twoje zdjęcia też mi się podobają! wyszły fajnie, wesoło tak :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tego jeszcze grzyby z pokrzyw (których nie widziałaś) ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. dronka wymiata . romanów pozdrawia stradom (czyli jak zwykle na odwrót ;)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy