I spadają krople dżdżu,
Powoli,
Delikatnie,
Smętnie, jedna za drugą
Słyszę jak spotykają się
z liśćmi,
szybami,
chodnikiem
I spadają krople dżdżu
Wielkie,
Ciężkie,
Lądując, pękają z hukiem
Odbijają się echem w moim sercu
Jedna za drugą
Pozostawiają ślad
pozostawiają, mokry ślad
OdpowiedzUsuńsamotności.
Nie wiem dlaczego, to zakończenie urodziło się w mojej głowie ;)
już niebawem wyjdzie słońce!