Chcę 
Twoją szczoteczkę obok mojej 
Bałagan po śniadaniu 
Twoje rzeczy w całym pokoju 
I nocne ścielenie na podłodze... 

I choć wiem, że za 20 lat
Będziemy się kłócić
O rozrzucone kapcie
O pozwijane skarpetki w praniu
O stertę talerzy w zlewie

Chcę! 

Z wieczora,
Gdy cienie stają się dłuższe
Gdy obawy we mnie rosną
Odbieram ostatnią wiadomość
"Dobranoc Kochanie"

Czuję się wtedy sama
Sama ze wszystkim
Zasypiam pełna lęku
Z dala od Ciebie

Dopiero nad ranem
Gdy słońce nieśmiało świeci
Jest jakby prościej
Spokojniej

"Dzień dobry, Słońce"
I dzień wtedy jest lepszy

Oddałam Ci moje życie
Oddałam także i serce
Proszę tylko o miłość
Nic więcej